Wulkan emocji, uczuć, jednego uczucia... ukrywając to wszystko wewnątrz siebie pomagałam Piotrkowi przyrządzić kolację. Łzy cisnęły mi się do oczu same a ja z zagryzionymi zębami starałam się o tym nie myśleć. Wybuchnęłam, nie wytrzymałam...
-Piotrek, do cholery! Ja tak dłużej nie wytrzymam! Kocham Cię! Kocham Cię tak, jak nikogo jeszcze nie kochałam. Kocham każdy Twój uśmiech, każdy oddech i każde wypowiedziane słowo, mimo tego, że od naszego pierwszego spotkania minęło zaledwie kilka tygodni! Kocham Cię za to, że poświęcasz mi każdą wolną chwilę! Kocham Cię za wszystko, ale nie wiem dlaczego! Nie chciałam tego, bo boje się, że ktoś mnie zrani, a tego nie chcę! Więc jeżeli Ty nic do mnie nie czujesz, to proszę Cię zostaw mnie.... - Krzyczałam... Ze łzami w oczach i bez opamiętania krzyczałam z przerażenia! Pierwszy raz w życiu kocham, ale czy to tak ma wyglądać? Już kompletnie nie wiem co mam robić, a Piotrek jak zwykle nie wypowiedział ani słowa. - Ok! odparłam załamując ręce - więc nic tu po mnie!- Ostatni raz patrząc swoimi zaszklonymi oczami na mężczyznę mojego życia odwróciłam się i skierowałam swoje kroki w stronę wyjścia.
-Nigdzie nie idziesz! - dobiegł mnie głos za plecami kiedy zapłakana ocierałam łzy spływające po policzku. - Zostajesz ze mną. Już nigdzie nigdy Cie nie wypuszczę! - otulając mnie od tyłu swym ciepłym ciałem odchylił włosy i szepnął do ucha- ...ja Ciebie też mała! I wiedz, że zrobię wszystko, by z Tobą być. - wszystko przypieczętował całusem w policzek. A ja? W jednej chwili stałam się najszczęśliwszą i najbogatszą osobą na świecie. Dostałam to, czego pragnęłam! Cała zalana słonymi łzami uśmiechałam się. Byłam tak bardzo szczęśliwa, że żadna miara nie jest w stanie tego określić. - Jesteś wspaniała i mam nadzieję, że zostaniesz ze mną do końca!
Odwracając się do niego twarzą pocałowałam go! Świat w jednej chwili zawirował. Obudziła się w nas magia pożądania. Nie liczyło się nic tylko my! Piotrek swymi silnymi dłońmi podniósł mnie do góry i zaniósł do sypialni. Rozgrzani, mający w głowie tylko jedno tak bardzo pragnęliśmy siebie!!
-Przepraszam, ale ja nie mogę- przełykając ciężko ślinę powiedziałam cicho. Widziałam , że nieco rozczarowałam Piotra, ale nie nalegał.
- Dobrze, wybacz. Nieco mnie poniosło. - drapiąc się po głowie położył się obok mnie.
- O czym teraz myślisz?- zapytałam odwracając głowę w bok, by zobaczyć jego reakcję.
- O tym, że jeden śmieszny wypadek odwrócił moje życie o 180* i pokazał prawdziwe szczęście, Ciebie! - w tym momencie mnie pocałował. W każdym jego dotyku, pocałunku i spojrzeniu czułam coś czego nie da się opisać słowami! Jestem taka szczęśliwa.
Tak, Kocham go!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz